niedziela, 14 grudnia 2008

Dwa dni nach hause

Weekend spędzony pod znakiem integracji rodzinnej. W sumie nic szczególnego wartego zanotowania - było miło, parę godzin przegadanych ale bez fajerwerków. Zatem dla urozmaicenia tego wpisu...

W celu rozproszenia nudy w samolocie postępujemy zgodnie z poniższym schematem:
1.Wyjmujemy laptopa z torby i kładziemy na kolanach;
2. Powoli i spokojnie otwieramy go;
3. Włączamy;
4. Upewniamy się, ze osoba obok nas patrzy na ekran;
5. Włączamy Internet Explorer;
6. Zamykamy oczy, wznosimy głowę ku niebu i poruszamy bezgłośnie wargami;
7. Bierzemy głęboki wdech i klikamy na następujący link;
8. Widok miny osoby siedzącej obok i zaglądającej nam przez ramię - * b e z c e n n y * ;)

Brak komentarzy: